Z początkiem lat dziewięćdziesiątych do szarej polskiej rzeczywistości wdarła się zachodnia frywolność i kolorowa obietnica seksualnego spełnienia. VHS-y, sekstelefony, erotyczne anonse. Pornoimperia i pierwsze sex-shopy. Choć zabrakło odwagi, byśmy jako społeczeństwo przyznali, że pornografia jest elementem naszego życia, bawiliśmy się dobrze. "Miła robótka" Ewy Stusińskiej to nietuzinkowa kronika czasów przełomu. Czasów, gdy pod ladą każdej wypożyczalni ukrywano segregator pełen wytartych okładek filmów porno, w słuchawce po wykręceniu 0-700 kusiły ponętne głosy, w domach kultury przy ptysiu i paluszkach organizowano pokazy erotyków, a pozornie niewinne "pani pozna pana" wyczytane w dziale ogłoszeń było zaproszeniem do eksploracji nowych obszarów seksualnej wolności.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 213-220.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni